Jak ugryźć biznes? Związki coworkingu z cateringiem

Ostatnia aktualizacja:  
6/4/2017
Badania wykazały istotny wpływ posiłków na pracę. Amerykańskie firmy coworkingowe i restauracje jako pierwsze wykorzystały nowe trendy na rynku.

Czy jedzenie może mieć wpływ na funkcjonowanie przedsiębiorstwa? Amerykańska korporacja ezCater, specjalizująca się w cateringu biznesowym, przeprowadziła badania na temat jego roli w miejscu pracy. Firma przeanalizowała ponad tysiąc pracowników biurowych w Stanach Zjednoczonych. Przygotowany przez nich raport wykazał, że kuchnia zawsze była powiązana z biznesem. Co więcej, w ostatnich latach jej znaczenie wciąż wzrasta.

Powszechnie znane jest stwierdzenie, że wspólne spożywanie posiłków zbliża ludzi. Pozwala na wymianę myśli i wzmaga zaangażowanie do wspólnej pracy, a w przypadku spotkań biznesowych - pomaga zawrzeć kontrakt czy pozyskać nowego klienta. Z tych powodów odgrywa istotną rolę w branży spotkań.

Jak wskazują badania, obecność potraw ma szczególne znaczenie podczas meetingów, gdzie najczęściej przerwa obiadowa lub przynajmniej kawowa jest zwykle uwzględniona w planie. Osiemdziesiąt procent badanych przyznało, że zaplanowany posiłek ułatwia organizację spotkania Ponad trzy czwarte respondentów stwierdziło, że na konferencje  z poczęstunkiem przychodzi więcej uczestników. Zauważono także związek, między posiłkiem w miejscu pracy a koncentracją.

Coworking z przerwami na posiłek

Firma ezCater po przeanalizowaniu swoich zamówień cateringowych zauważyła wzrost dostaw do biur coworkingowych. Wynika z tego, że freelancerzy wykazują silną potrzebę posiłków w miejscu pracy - nieważne, czy jest ono dostarczane przez pracodawcę czy przez nich samych. - Jedzenie stanowi część kreowania lepszego doświadczenia pracy w przestrzeniach coworkingowych - mówi David Meiselman, kierownik działu marketingu  ezCater. - Pomaga stworzyć dobre środowisko pracy na co dzień oraz na specjalne okazje.

Ten trend wiąże się także ze wzrastającą kultura dzielenia się posiłkiem w miejscu pracy i otwartego podejścia do współpracowników, szczególnie w biurach coworkingowych. Przejawia się to w postaci dawania czegoś od siebie dla pozostałych za niewielkie pieniądze.

Podwójna rola restauracji

Pomysł na nowy sposób połączenia kuchni z biznesem zaproponowała amerykańska sieć restauracji Spacious. Firma postanowiła udostępniać swoje lokale jako miejsca coworkingowe. Nawet, jeśli oficjalnie bar otwierany jest wieczorem, to każdy może znaleźć miejsce dla siebie i zająć się pracą. - Jest to też o wiele lepsza metoda do przeprowadzania spotkań biznesowych w bardziej społeczny sposób - stwierdza Preston Pesek, współzałożyciel Spacious.

Właściciele sieci Spacious wyczuli wzrastający trend pracy freelancerskiej i z tego powodu świadomie dopasowali swoją ofertę na potrzeby zdalnej pracy i spotkań. Rosnąca liczba osób zatrudnianych elastycznie spowodowała większe zapotrzebowanie na niekonwencjonalne miejsca pracy. W raporcie amerykańskiego Biura Statystyki Pracy z czerwca 2015 roku ponad 9,7 mln Amerykanów było samozatrudnionych.

Firma Spacious w swoich restauracjach zapewnia darmowe Wi-Fi z serwisem IT w przypadku problemów z łącznością, nielimitowaną kawę oraz dużą liczbę gniazdek do ładowania telefonów i laptopów. Przystosowali muzykę w lokalu tak, by gatunek i głośność nie przeszkadzały w spokojnej pracy w skupieniu. Stworzono elektroniczny system opłaty za korzystanie z restauracji jako biura coworkingowego.

Nowy model biznesowy

Restauracje i biura coworkingowe zaczynają się upodabniać do siebie, tworząc hybrydowy model biznesowy. Docelowo mają łączyć wygodę i dobrą kawę z produktywnością i wyposażeniem, charakterystycznym dla biur. Opłata pobierana jest na zasadzie abonamentu za członkostwo w programie. W cenie zawiera się zwykle kredyt na serwowane w restauracji jedzenie i napoje.

W Polsce trend ten dopiero się rozwija wraz ze wzrostem liczby freelancerów. Główny Urząd Statystyczny podał, że w 2014 r. co najmniej 1mln osób, stanowiących ok. 6,9% wszystkich pracowników wykonywało pracę w oparciu o umowy cywilnoprawne. Szesnaście procent stanowiły osoby samozatrudnione.

Autor
Łukasz Nowak