Wynajem sal - czy coś się zmieniło w czasie pandemii?

Ostatnia aktualizacja:  
1/8/2022
Od początku pandemii wszyscy zajmujący się wynajmem sal, zaczęli zadawać sobie pytanie, jak wielki wpływ będzie miała ona na popyt i popularność wynajmu sal szkoleniowych. Jak wiadomo, pierwszy rok bardzo negatywnie zapisał się w pamięci przedsiębiorców zajmujących się wynajmem sal.

Od początku pandemii wszyscy zajmujący się wynajmem sal, zaczęli zadawać sobie pytanie, jak wielki wpływ będzie miała ona na popyt i popularność wynajmu sal szkoleniowych. Jak wiadomo, pierwszy rok bardzo negatywnie zapisał się w pamięci przedsiębiorców zajmujących się wynajmem sal. Przez ponad rok wynajmem sal był praktycznie niemożliwy lub ograniczony do minimum poprzez obowiązujące obostrzenia, związanymi z ograniczeniem ilości osób na metr kwadratowy. Przez te wymogi sale poniżej 30m2 były praktycznie niewykorzystywane, gdyż taka sala mogła być udostępniona tylko 2 - 3 osobą. Przy większych szkoleniach na 10 - 20 osób zgodnie z obostrzeniami potrzebne były sale, które wcześniej mieściły przeszło 100 osób. Takie wynajmy zaczęły całkowicie mijać się z celem ze względu na kilkukrotnie zwiększone koszty wynajmu. Jak też wiadomo, przez bardzo długi okres branża wynajmu sal była całkowicie zamrożona ze względu na lockdown. W tym okresie mnóstwo firm rozpoczęło pracę zdalną, która przed wybuchem COVID-19 była całkowicie odrzucana przez pracodawców, co spowodowało brak zainteresowania wynajmem sal. Dodatkowo ze względu na obostrzenia bardzo wiele osób z branży eventowej utraciło swoje posady, a właściciele obiektów zajmujących się udostępnianiem sal szkoleniowych zmuszonych było zakończyć działalność.

Wiele firm pozbawionych stałego dochodu całkowicie odeszło od wynajmu sal i wykorzystały zasoby sal w całkowicie inny sposób, między innymi zmieniając je pod biura serwisowane dla firm, które na przykład zdecydowały przejść całkowicie na pracę zdalną i wynająć niewielkie biuro, w którym od czasu do czasu będą mogli wspólnie pracować stacjonarnie. W tym momencie, kiedy pandemia jest już przede wszystkim złym wspomnieniem, a znaczna część obostrzeń została wycofana czy jest jeszcze szansa, aby wrócić do tego, co było przed pojawieniem się COVID-19? Ciężko na ten moment jest odpowiedzieć na to pytanie.

Oczywiście zauważalny jest wzrost zainteresowaniem wynajmem sal szkoleniowych, jednak nadal to nie jest to to samo co przed pandemią. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że wiele firm nauczyło się funkcjonować w wersji online. Zarówno szkoleniowcy, pracownicy oraz pracodawcy potrafią bez większego problemu poprowadzić wszystko przez internet.
Dodatkowym plusem pracy online jest wygoda - brak konieczności dojeżdżania w konkretne miejsce, wygoda spowodowana pracą w domowych warunkach oraz możliwość pracy w miejscu gdziekolwiek tylko ma się ochotę. W obecnej chwili zauważalne jest dużo mniejsze zainteresowanie wynajmem sal szkoleniowych niż przed pandemią. Czy uda się wrócić do tego, co było? Jest to bardzo mało prawdopodobne ze względu na możliwości, jakie daje prowadzenie szkoleń online. Jednak istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że ludzie spędzając zbyt dużo czasu w domach będą chcieli pojawić się wśród innych ludzi.

Autor
Adrian Maliszewski