Czym skusić pokolenie Z do udziału w szkoleniu?

Ostatnia aktualizacja:  
16/2/2018
Sprawdź, jakie zmiany na rynku szkoleń i konferencji wywoła pokolenie Z

Do 2020 roku w Stanach Zjednoczonych pokolenie Y, czyli millenialsi, będzie stanowiło 50% wszystkich osób w wieku pracowniczym. Jednak nadchodzi już kolejna generacja - pokolenie Z. Lucie Greene, szef Innovation Group w korporacji J. Walter Thompson, nazwała ich millenialsami na sterydach.

Trzeba jednak nadmienić, że generacja Z przysparza trudności marketerom i badaczom, gdyż nie ustalono jednej, konkretnej cezury, różnicującej ostatnich przedstawicieli millenialsów od najnowszego pokolenia. Przyjmuje się jednak, że są to ludzie urodzeni w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych i w pierwszej dekadzie XXI wieku. Oznacza to, że najstarsze "zetki" mają obecnie 21 lat i wkraczają właśnie na rynek pracy. Do tej pory badacze mieli trudności w znalezieniu jej unikatowych cech - głównie przez fakt, że jest to dość młoda grupa (niektórzy z nich dopiero rozpoczynają edukację szkolną), do. Niektórzy socjologowie wciąż łączą ich z millenialsami, jednak najnowsze badania śmielej wskazują pokoleniowe różnice.

Zrośnięci z technologią

Mówi się, że to millenialsi są pokoleniem tzw. digital natives czyli cyfrowych tubylców, jednak w czasie ich dorastania technologia stopniowo wkraczała w ich życie. Właściwie to generacja Z jest pierwszym pokoleniem, które urodziło się w czasach sieci i smartfonów. Nie pamiętają internetu bez mediów społecznościowych, a streaming video istniał dla nich praktycznie "od zawsze". Z tego powodu trudno oderwać ich od urządzeń elektronicznych.

Na pytanie czy nazwałbyś siebie uzależnionym od urządzeń cyfrowych?, przedstawiciele generacji Z odpowiadali twierdząco 25% częściej, niż ich koledzy z pokolenia millenialsów. Aż 40% "zetek" uważa się za technologicznych nałogowców. Oznacza to, że by nakłonić pokolenie Z na udział w konferencji, koniecznością jest wyposażenie sali w sprzęt do prezentacji i dostępu do sieci.

Skondensowane informacje

Pokolenie Z, urodzone w czasach natychmiastowej komunikacji i zalewu przekazów przekonało się, ile warta jest ich uwaga. Z tego powodu jeszcze szybciej niż millenialsi tracą zainteresowanie danym tematem. Kiedy nie udaje im się osiągnąć czegoś tak szybko jak pierwotnie myśleli, zaczynają uważać, że coś jest nie tak - mówi Marcie Merriman, kierownik ds strategii i rozwoju firmy Ernst & Young. Oznacza to konieczność stosowania jeszcze krótszych przekazów, nacechowanych emocjonalnie. Jak zatem powinny wyglądać idealne spotkania z udziałem pokolenia Z? Najlepiej, jeśli będą krótkie, konkretne, ale za to intrygujące.

Nauka na własną rękę

Generacja Z może stanowić poważne wyzwanie dla organizatorów szkoleń, gdyż ta grupa jest o wiele bardziej pragmatyczna, niż millenialsi. "Zetki" wykazują mniejsze zainteresowanie studiowaniem i (ogólnie) tradycyjnym modelem szkolnictwa. Wynika to z dorastania w świecie wirtualnym. Dobrze wiedzą, że współczesny internet pozwala na samodzielną naukę i zdobywanie wiedzy. Dlatego mogą być o wiele bardziej skłonni na udział w e-learningu i webinarach, niż szkoleniu offline.

Elastyczny design

Na podstawie dotychczasowych badań stwierdzono, że "zetki" lubią przebywać w miejscach, z którymi się identyfikują - z tego powodu przed właścicielami sal szkoleniowych i konferencyjnych stoi większe oczekiwanie interesującej przestrzeni i jakości, jaka za nią idzie. Generacja Z preferuje biura i sale szkoleniowe zaprojektowane w taki sposób, by można było korzystać z nich na wiele sposobów. "Zetki" wierzą, że elastyczność poprawia produktywność i preferują miejsca, w których nie ma barier do pracy samodzielnej, jak i w niewielkich grupach.

Więcej o zmianach w prowadzeniu szkoleń i konferencji dowiesz się tutaj.

Autor
Łukasz Nowak